Nowe pokolenia

Wbrew ogólnie panującemu przekonaniu, że „za naszych czasów” oraz że „my to byliśmy …” (tu następuje szereg przymiotników o pozytywnym wydźwięku), uważam że wręcz przeciwnie. My w wieku 20+/- mieliśmy mniej więcej następujące cele:

1.jak najwięcej czasu spędzać w górach (górach czyli Tatrach lub innych miejscach nie związanych z miejscem zamieszkania, ale położonych na terenie PRL, ze względów wiadomych)

2.jak najwięcej pić alkoholu (alkoholu czyli wódki – z barku innych możliwości)

3.jak najwięcej się wspinać  (wspinać czyli robić coś co daje poczucie wolności bo nie podoba się władzy i … rodzicom)

4. jak najdłużej studiować  (jak najdłużej czyli od 7 lat wzwyż) 7 lat to minimum, bo 1 urlop dziekański i 1 repeta należała się każdemu jak psu zupa, dalej … trzeba było już kombinować

5. jak najdłużej podróżować (podróżować, czyli snuć się po świecie nic nie robiąc)

Jak ktoś chce zobaczyć jak to było oraz przekonać się, że niewiele się zmieniliśmy, zapraszam na http://www.rzechy.pl czyli oficjalną stronę Rzęchów Pięciostawiańskich

Natomiast teraz, w moim najbliższym otoczeniu, pojawiło mnóstwo dzielnych „dzieci”, z których dwie „dziewczynki”,  ostatnio zapędziły nas (starych) w kozi róg i kazały zastanowić się  nad swoim życiem:

1. Małgosia Marczewska – moja „stryjeczna siostrzenica” (jeśli tak można powiedzieć) „będąc młodą lekarką na nieustannie mord… modernizowanej i przebudowywanej rubieży” zrobiła zadymę na pół Polski, która to zadyma zatacza coraz większe kręgi (podobno szumi już w Ministerstwie Zdrowia!), a chodzi jej „tylko” o godność dla lekarzy i pacjentów. Jak chcecie wiedzieć więcej to zapraszam na: https://www.facebook.com/groups/DIGNITAS.2013/?hc_location=stream

Oj już się pod nią podłączyli różni „prawi i sprawiedliwi”, ale cóż medycyna nie ma (chyba?!) poglądów politycznych. Może wkrótce ci, którzy mają serce po lewej stronie, też to zrozumieją.

2. Wanda Adamowska – moja córka, startowała w ostatni weekend w ogólnopolskich zawodach w ujeżdżeniu i zakwalifikowała się do Mistrzostw Polski (!), jako najmłodsza zawodniczka,  wygrywając całą, 3 dniową rundę w swojej klasie.

Dzielne dziewczynki! Mamusie, Tatusiowie, Ciocie, Babcie, Dziadkowie i Wujkowie wszyscy bardzo dumni, trzymają kciuki i całym sercem wspierają.