Wyprawę na Himlung, należy uznać za rozpoczętą! Na razie mentalnie, ale jak wiadomo „najpierw było słowo”, a przed „słowem” chyba myśl…
Szczyt leży na granicy Nepalsko-Tybetańskiej (Chińskiej), w regionie, który był zamknięty dla wspinaczy, aż do końca lat 80-siątych. Pierwsze wejście miało miejsce dopiero w 1992r. Już samo dotarcie do bazy, jest niezwykle interesujące, dzięki wędrówce przez mało uczęszczane tereny należące do tybetańskiej ludności Khampa.
Wyprawę zaplanowałyśmy na jesień 2018r., skład – kobiecy, wiek – stosowny 55+, dotychczasowe doświadczenie górskie (i życiowe) uprawnia nas do założenia, że mamy dużą szansę na zdobycie tego szczytu.
Góra nie jest trudna technicznie, ale wysoka i wejście na nią „jako pierwsze” (Polki, Polacy, kobiety 55+) będzie, przynajmniej dla nas, wielkim wydarzeniem. Nie znalazłyśmy w przestrzeni Internetu, żadnych relacji o próbie zdobycia tej góry, przez ekspedycję z Polski.
Zapraszam do śledzenia naszej wędrówki w zakładce Himlung 2018.
Gratulacje 🙂 Chyba najpierw jest marzenie, potem myśl…słowo…dzieło ( działanie) spełnienie…
Powodzenia!
teraz działanie …;-)