
Slow jogging czyli powolny trucht wywodzi się z Japonii, gdzie zdobył już rzeszę wielbicieli, żeby nie powiedzieć wyznawców. Slow jogginguje nawet para cesarska więc jest z kogo przykład brać i do kogo się porównywać.
Moja przygoda z nordic zaczęła się, gdy postanowiłam coś zmienić w swoim życiu i postawić na działania prozdrowotne. Do tej pory przemieszczałam się tylko z biura do samochodu i z samochodu do domu, oczywiście obowiązkowo z komórką przy uchu i uwaga (!) z papierosem…tak, trzeba zmierzyć się z rzeczywistością, paliłam i to dużo.