Lato 2020

Zwykły wpis
Lato 2020

To było lato inne niż wszystkie. Nie tylko z powodu pandemii, ale także moich osobistych doświadczeń. Tym razem przestrzeń na blogu oddam p. Jance Graban, która na łamach pisma Integracja 4/2020, opisała nasze przygody na Orlej Perci w Tatrach, w lipcu 2020.

Miłej lektury!

Read the rest of this entry

Kompaktowa Laponia

Zwykły wpis
Kompaktowa Laponia

Rovaniemi w Laponii to jedno z tych miejsc do których warto się wybrać na krótki wyjazd typu „weekend plus”. 3 dni wystarczą, by skosztować wszystkich lokalnych atrakcji, a we wspomnieniach pobyt wydłuży się do 3 tygodni: skutery śnieżne, psie zaprzęgi, sanie ciągnięte przez renifery, lodołamacze i kąpiel w przeręblach, lodowe hotele, posiłki w igloo i oczywiście obowiązkowa wizyta w wiosce Św. Mikołaja…

Read the rest of this entry

„Saudyjka za kierownicą” historia, którą każdy powinien znać

Zwykły wpis
„Saudyjka za kierownicą” historia, którą każdy powinien znać

Książka „Saudyjka za kierownicą” Manal Asz-Szarif, to jedna z tych książek, które każdy powinien przeczytać. Nie dlatego, że jest to wybitna literatura – napisana, a może przetłumaczona, jest raczej słabo, ale dlatego że historia opowiedziana przez kobietę, której determinacja doprowadziła do zniesienia zakazu prowadzenia samochodu, przez saudyjskie kobiety, jest bardzo, ale to bardzo ważna, zwłaszcza w dzisiejszym świecie.

Read the rest of this entry

Słowenia nieznana

Zwykły wpis
Słowenia nieznana

Dzięki uprzejmości Travel Bidder miałam okazję, w imieniu NO LIMITS Alina Majewska, wziąć udział w wydarzeniu pod nazwą Conventa 2019 w Lublanie. Bardzo ciekawe spotkania – mnóstwo kontaktów, mnóstwo pomysłów, mnóstwo nowych doświadczeń.

Read the rest of this entry

Sukces na Himlung 7126m

Zwykły wpis
Sukces na Himlung 7126m

Cieszę się, że ten wpis mogę rozpocząć od zdania: miło mi poinformować, że pierwsza polska wyprawa na niezdobyty dotąd przez Polaków szczyt Himlung 7126m, zakończyła się sukcesem! 23.10.2018r., ok. godz. 11:00 czasu lokalnego, na szczycie stanęła Agnieszka Adamowska.

Read the rest of this entry

Odżywianie w górach wysokich

Zwykły wpis
Odżywianie w górach wysokich

Dostarczanie organizmowi odpowiedniego pożywienia, to obok prawidłowiej aklimatyzacji, podstawa działania w górach. A w Górach Wysokich, jeść nie jest łatwo… Po pierwsze jeść się nie chce (mówiąc delikatnie), po drugie „jedzenie” to nie tylko zaspakajanie głodu, ale przede wszystkim uzupełnianie w organizmie odpowiedniej ilości kalorii i wszystkich niezbędnych do życia składników.

Read the rest of this entry

Ucieczka z 82 piętra

Zwykły wpis
Ucieczka z 82 piętra

W dokumentach Maria, dla nas Marysia, dla przyjaciół z Nowego Jorku – Maja. Marysia Hrabowska, moja nadzwyczajna Ciotka. Cudowny, mądry człowiek. Jedna z tych osób, których życiorysem można by obdarzyć kilka postaci: jako młoda dziewczyna uciekła z płonącego getta, potem wydostała się z płonącej Warszawy; po wojnie ukończyła architekturę i  zaangażowała się w odbudowę socjalistycznej ojczyzny, a w końcu w poszukiwaniu  wolności (i normalności) wyjechała z Polski i na stałe zamieszkała w USA. Ale nawet tam, dopadła ją historia. 11 września 2001r., przyszła do pracy, na 82 p. WTC, trochę wcześniej …

Read the rest of this entry

Crocsy w górach wysokich

Zwykły wpis
Crocsy w górach wysokich

Crocsy to zdecydowanie nie obuwie górskie, a jednak w górach jest niezwykle przydatne. Podczas długotrwałego wysiłku jakim jest wielogodzinny marsz, koniecznie trzeba dbać o regenerację naszych stóp. Bez nich nie ruszymy dalej (dosłownie i w przenośni), a trzeba pamiętać, że ponieważ są narządem „peryferyjnym”, nasz organizm traktuje je jako obiekt „drugiej kategorii”. Pisałam już o tym w poprzednim poście przy bardzo niskich temperaturach, nasz organizm „skupia się”, na ogrzaniu i odżywieniu tej części naszego ciała, gdzie mieszczą się najważniejsze narządy (a więc korpusu). Stopy, dłonie, nos, są narażone na odmrożenie w pierwszej kolejności.

Read the rest of this entry

Słońce w górach wysokich

Zwykły wpis
Słońce w górach wysokich

Każdy kto kiedykolwiek był zimą w górach,  wie że skóra twarzy i dłoni (inne części ciała są na ogół zakryte…) jest narażona dewastację. Mróz, wiatr, słońce, promieniowanie UV, niszczy naszą skórę w sposób niewyobrażalny. Dlatego bardzo dużą rolę przykładamy do odpowiednio dobranych kosmetyków ochronnych. Tym razem naszą wyprawę, w odpowiednie preparaty zaopatrzyła firma Lirene Serdecznie dziękujemy! Read the rest of this entry