Rovaniemi w Laponii to jedno z tych miejsc do których warto się wybrać na krótki wyjazd typu „weekend plus”. 3 dni wystarczą, by skosztować wszystkich lokalnych atrakcji, a we wspomnieniach pobyt wydłuży się do 3 tygodni: skutery śnieżne, psie zaprzęgi, sanie ciągnięte przez renifery, lodołamacze i kąpiel w przeręblach, lodowe hotele, posiłki w igloo i oczywiście obowiązkowa wizyta w wiosce Św. Mikołaja…
Category Archives: Podróże
Słowenia nieznana
Dzięki uprzejmości Travel Bidder miałam okazję, w imieniu NO LIMITS Alina Majewska, wziąć udział w wydarzeniu pod nazwą Conventa 2019 w Lublanie. Bardzo ciekawe spotkania – mnóstwo kontaktów, mnóstwo pomysłów, mnóstwo nowych doświadczeń.
Read the rest of this entrySukces na Himlung 7126m
Cieszę się, że ten wpis mogę rozpocząć od zdania: miło mi poinformować, że pierwsza polska wyprawa na niezdobyty dotąd przez Polaków szczyt Himlung 7126m, zakończyła się sukcesem! 23.10.2018r., ok. godz. 11:00 czasu lokalnego, na szczycie stanęła Agnieszka Adamowska.
Read the rest of this entryGdy czas nie był pieniądzem czyli „Na wschód od zachodu”
Książkę Wojciecha Jagielskiego „Na wschód od zachodu”, kupiłam w dniu premiery. Wchłonęłabym ją od razu, ale w pewnej chwili zaczęłam ją sobie dawkować. Znacie to uczucie, gdy z obawy że „zaraz się skończy”, zaczynamy „dawkować”. Read the rest of this entry
12 podróży w 12 miesięcy 2017
„W Drodze” czyli dziennik podróżnika
Dziś udostępniam łamy mojego bloga (ale to brzmi!) mojej serdeczniej koleżance, Lidce Kilińskiej-Dłabich, z którą współpracujemy od kilku lat przy organizacji wyjazdów „Travel with Mission” (np.: https://50plusandminus.wordpress.com/2017/01/02/nepal-poza-sezonem-lato-2016/) i która „rzutem na taśmę”, tuż przed Świętami, zdążyła wydać fantastyczny dziennik podróżnika „W Drodze” https://shop.travelwithmission.com/pl/p/W-DRODZE.-DZIENNIK-PODROZNIKA/38
Izrael, jakiego nie znacie
Zacznę nieskromnie, jak to blogerka 50+, „już nie pamiętam, kiedy ostatni raz byłam gdzieś po raz pierwszy”. Z racji mojej pracy i zainteresowań, jeżdżę po świecie dość dużo. Byłam w ponad 60 krajach, ale w Izraelu jeszcze nie byłam. Aż do teraz, kiedy z moją Mamą l. 80, pojechałyśmy do Jerozolimy, na zaproszenie jej znajomego. Była to więc podróż marzeń – mama z córką, bez bagażu i żadnej ideologicznej otoczki. Read the rest of this entry
Nepal poza sezonem – zima 2017
Zima w Himalajach! Marzenie, lekka obawa, ciekawość. Ilu ludzi jeździe wspinać się zimą w Himalaje? Niewielu. Elita wspinaczy. Otacza ich mit i legenda… Z niektórymi mitami przyjdzie nam się zmierzyć. Część obalić, inne podtrzymać. Pozostanie bezgraniczny zachwyt nad pustymi o tej porze Górami, cudownej pogodzie, wolności w nowym wymiarze.
Moja dusza nadal wędruje zagubionymi himalajskimi ścieżkami, mroźnymi i słonecznie ciepłymi zarazem.
Nepal poza sezonem – lato 2016
To była wyprawa inna niż wszystkie. Nie tylko ze względu na porę roku, ale przede wszystkim „założenia”. Tym razem nie było gór, trekkingu, raftingu i tym podobnych standardowych nepalskich atrakcji. Był wolontariat, praca w szkole, mieszkanie u rodzin i poznawanie życia Nepalczyków od podszewki.
Przyznam, że jak Lidka (Kilińska-Dłabich, założycielka portalu Travel with Mission http://www.travelwithmission.com/ oraz https://www.facebook.com/TravelwithMission/) zaproponowała, współpracę przy organizacji wyjazdu podczas którego będziemy pracować i zwiedzać, lekko się zawahałam bo zawsze mam wątpliwości, czy praca wolontariacka, to dobrze ulokowana energia. Niemniej ponieważ pomysł był całkiem nowy – zwłaszcza na polskim rynku, oraz rzecz dotyczyła Nepalu – jednego z moich ukochanych miejsc na ziemi, wątpliwości nie trwały zbyt długo…
Kuba z ostatniej chwili
26 listopada agencje informacyjne na całym świecie, na pierwszej stronie podały: „25 listopada, w Hawanie, późnym wieczorem, zmarł Fidel Castro”.
Kondolencje i komentarze, popłynęły z całego świata. Prezydent elekt: „odszedł brutalny dyktator”, Obama: „historia go oceni”, Putin: „szczery i niezawodny przyjaciel Rosji”, Hollande: „uosabiał rewolucję w jej nadziejach i rozczarowaniach”, Xi Jinping: „będzie żył wiecznie”.
Wróciłam z Kuby 2 tygodnie przed tymi wydarzeniami. Pytani o Fidela Kubańczycy, odpowiadali tylko: „będą go utrzymywać przy życiu tak długo jak można, bo on jest gwarantem tego rządu”. Czyżby obecny rząd Kuby, z bratem Fidela Raulem, który rządzi krajem od 2008r., nie potrzebował już więcej „gwaranta”? A może „gwarant”, po nawiązaniu przez rząd przyjaznych stosunków z USA, zaczął wręcz uwierać? Read the rest of this entry