Dziś chciałabym, zupełnie bezinteresownie, zachęcić wszystkich którzy ćwiczą regularnie (oraz tych którzy mają takie zamiary), do używania świetnych strojów do fitnessu marki Pretty Fitty https://www.prettyfitty.pl/
Tag Archives: Blogerka 50+
„Dzielnica występku” czyli polityczna utopia Mario Vargasa Llosy
12 podróży w 12 miesięcy 2017
Miłoszewski „Jak zawsze” trzyma w napięciu lepiej niż prokurator Szacki
Anty-kartka świąteczna
Nic mnie w tym roku nie „nastraja do nastroju” (świątecznego) – ani mój kraj, w którym właśnie dzisiaj skończyła się demokracja, ani świat, który popada w obłęd. Święta to niestety czas refleksji, gdy wszystko widać wyraźniej. Zwłaszcza jak kogoś czy czegoś brakuje. Mi brakuje kilku bliskich osób przy stole i z dnia na dzień, coraz bardziej wolności.
„W Drodze” czyli dziennik podróżnika
Dziś udostępniam łamy mojego bloga (ale to brzmi!) mojej serdeczniej koleżance, Lidce Kilińskiej-Dłabich, z którą współpracujemy od kilku lat przy organizacji wyjazdów „Travel with Mission” (np.: https://50plusandminus.wordpress.com/2017/01/02/nepal-poza-sezonem-lato-2016/) i która „rzutem na taśmę”, tuż przed Świętami, zdążyła wydać fantastyczny dziennik podróżnika „W Drodze” https://shop.travelwithmission.com/pl/p/W-DRODZE.-DZIENNIK-PODROZNIKA/38
DVD Fitness 60+
Z radością „odkurzam” mój wpis z 2015r. Z jakiegoś powodu, na dłuższą chwilę zarzuciłam działanie w celu propagowania zdrowego stylu życia i fitnessu po 60, ale okazało się, że w tzw. międzyczasie, moja płyta DVD Fitness 60+ żyła własnym życiem, zbierała znakomite opinie wśród użytkowników i wysprzedała się całkowicie. Dlatego teraz, tuż przed Świętami, wrzucam ją znowu na Allegro. Płytę można znaleźć i kupić pod adresem: http://allegro.pl/show_item.php?item=7089372588
Art 172 Pt czyli co robić, gdy „nasi rodzice trwonią krwawicę”
Izrael, jakiego nie znacie
Zacznę nieskromnie, jak to blogerka 50+, „już nie pamiętam, kiedy ostatni raz byłam gdzieś po raz pierwszy”. Z racji mojej pracy i zainteresowań, jeżdżę po świecie dość dużo. Byłam w ponad 60 krajach, ale w Izraelu jeszcze nie byłam. Aż do teraz, kiedy z moją Mamą l. 80, pojechałyśmy do Jerozolimy, na zaproszenie jej znajomego. Była to więc podróż marzeń – mama z córką, bez bagażu i żadnej ideologicznej otoczki. Read the rest of this entry